- I jest fajna. - Spojrzałam na chłopaka. - To nic, że się zgubiliśmy, przecież musimy jakoś stąd wyjść. - Wstałam i złapałam chłopaka za rękę. Jeszcze raz spojrzałam na drogi. - Chodź. - Eric westchnął i poszedł razem ze mną dalej. [...] W między czasie natknęliśmy się na kilka dróg do wybrania. Razem je wybieraliśmy. Po jakimś czasie usłyszałam dźwięki przed nami...
Eric?