Od Szymona c.d Agnes

Wszedłem do kuchni, wsypałem do ekspresu kawę i włączyłem go. Przy drugiej kawie, zaciął się. Uderzyłem lekko dłonią w bok, naprawił się.
- Najlepszy sposób. - usłyszałem nagle za sobą.
- Najlepszy. - uśmiechnąłem się.
Podałem filiżankę z jej kawą.

Agnes?