Od Vanessy CD Maksa

Zaparkowałam i wbiegłam do budynku. Rozejrzałam się i podeszłam do kobiety z personelu.
-Gdzie lot do Afganistanu?-zapytałam.
-Emmm...
Po chwili kobieta wskazała mi drogę. Pobiegłam tam przepychając się miedzę innymi ludźmi. W końcu ujrzałam Maksa wyciągającego paszport.
-Maks!-zawołałam.
Chłopak obrócił się, a ja wpadłam mu w ramiona.
-Przepraszam-jęczałam płacząc-przepraszam, przepraszam, przepraszam. Jak mogłam ci nie wierzyć, teraz już wszystko wiem. To moja wina, byłam zazdrosna. Błagam nie wyjeżdżaj!
Łzy lały się z moich oczu, a wszyscy na nas patrzyli.

Maks?