-Myślałam, że to ja jestem od zadawania tego pytania-zaśmiałam się.
Wtuliłam się w Maksia. Po chwili jednak lekko się odsunęłam, aby spojrzeć mu w oczy. Pocałowałam go namiętnie, on odwzajemnił gest. Lekko przygryzłam wargę. Ponownie go pocałowałam. Nagle do środka wbiegł Damon i zaszczekał. Westchnęłam głośno. Wstałam i podeszłam do drzwi. Otworzyłam je na oścież, pies wybiegł, a ja je zatrzasnęłam. Odblokowałam mu wejście i ponownie usiadłam na kolanach Maksia.
-To na czym skończyliśmy-zaśmiałam się.
Maks?