-Nie nic-mruknęłam-przyjdź.
Rozłączyłam się i oparłam o kanapę rozluźniona. Odłożyłam telefon na stołek. Poszłam do pokoju i wzięłam ciuchy, następnie ruszyłam do łazienki. Tam wzięłam szybki prysznic i założyłam strój.
Strasznie lubiłam pandy. Były takie słodkie i fajne. Wzięłam lody i usiadłam na kanapie. Zaczęłam je zachłannie jeść. Niedługo potem usłyszałam dzwonienie do drzwi. Przytuliłam do siebie kubeł i wstałam, podeszłam do wyjścia. Otworzyłam drzwi.
-Hej-powiedziałam i pocałowałam lekko maksa.
-Smakujesz lodami-stwierdził mlaskając.
Zaśmialiśmy się. Chłopak spojrzał na kubeł, a potem na mnie pytająco. Wystawiłam mu język i wróciłam do salonu. Maks rozebrał się i usiadł obok mnie na kanapie. Usiadłam na nim rozkrokiem i wzięłam łyżkę lodów, następnie włożyłam do buzi. Uśmiechnęłam się wrednie do chłopaka.
Maks? Moje lody! xD
Sorry, że tak długo