Od Szymona c.d Savriel

- A no nie wiem, chyba najlepiej będzie w parku. - odwzajemniłem uśmiech, złapałem ją za drugą rękę i ruszyłem powoli przed siebie a ona szła tyłem. - Albo nie! W lesie zrobili ścieżkę rowerową z tym że tam rzadko pojawiają się rowerzyści.
- O, fajnie. - ponownie uśmiechnęła się promiennie.
- Wiesz... masz bardzo ładny uśmiech. - przyznałem uśmiechając się przy tym.

?