Od Vanessy CD Maksa

Nagle James mnie pocałował, wzdrygnęłam się, a kątem oka ujrzałam Maksa. Zanim zdążyłam zareagować mężczyzna przede mną uśmiechał się.
-Maks...-zaczęłam.
-Aha, więc to są te "koleżanki"? Wiesz... nie mam pytań-powiedział.
Zaczął odchodzić. W moich oczach zebrały się łzy.
-Jak mogłeś-szepnęłam.
-Nie mów, że tego nie chciałaś-zaśmiał się.
-Jesteś okropny!-zawołałam.
Chciałam odejść, ale ten złapał mnie za rękę i pociągnął, po czym złapał za pas i podniósł.
-Zostaw mnie!-krzyknęłam-Maks!
Mężczyzna zakrył mi buzię i zaciągnął do auta.

Maks?
:P